Wakacje bez tłumów turystów. Te miejsca trzeba odwiedzić w 2025 roku
Gdzie lecieć na wakacje, by uniknąć tłumów? The Independent odpowiedział na odwieczne pytanie turystów, wskazując cztery regiony, które w tym celu warto odwiedzić w 2025 roku. Wśród nich znalazły się zarówno kierunki bardzo odległe jak i te, w które łatwo dolecimy tanimi liniami czy z pomocą biura podróży. „Te miejsca są równie urzekające, jak ich częściej odwiedzane odpowiedniki” – czytamy.
Najlepsze miejsca na urlop
Nadmierna turystyka to ogromne wyzwanie dla wielu regionów na świecie. Planując urlop, musimy uwzględnić nie tylko ceny czy prognozowaną pogodę, ale także to, czy będziemy tam mile widziani. Nasilające się protesty antyturystyczne, tłumy i długie kolejki do popularnych atrakcji mogą nie tylko osłabić nasz entuzjazm, ale nawet całkowicie odebrać radość z wypoczynku. The Independent przygotował listę miejsc wartych odwiedzenia w 2025 roku, w których żaden z powyższych problemów nie powinien nam grozić.
Wśród nich znalazła się popularna wśród Polaków Albania, która może być ciekawą, tańszą alternatywą dla najbardziej obleganych greckich wysp. Trudno jednak mówić o niej jako o kierunku zupełnie nowym i oryginalnym, szczególnie w przypadku wybrzeża. Albańskie miasta to jednak prawdziwe klejnoty z dala od utartych szlaków. The Independent poleca także wycieczkę do Omanu, który w porównaniu do Zjednoczonych Emiratów Arabskich wciąż pozostaje niezauważony dla masowego turysty.
Sulawesi i Zimbawbwe
Kolejne propozycje The Independent mogą naprawdę zaskoczyć. Brytyjski serwis zwrócić uwagę na dwa bardzo niepopularne kierunki, jakimi są należąca do Indonezji wyspa Sulawesi oraz położone w południowej Afryce Zimbabwe. Pierwsze miejsce może być idealnym zamiennikiem dla głośnego i zatłoczonego Bali, a drugie ciekawą destynacją na wyjazd safari poza Kenią i Tanzanią. Zimbabwe to także najlepsze miejsce na podziwianie imponujących Wodospadów Wiktorii znajdujących się na granicy z Zambią.